Ezoteryką, zajmuję się od około 2o lat z konieczności… Wszystkie kobiety ze strony mojej Mamy miały zdolności paranormalne, ale ja zachłyśnięta radością życia, wiedząc, że mnie to też czeka, na razie odkładałam to na później.
Przeznaczenie wyciągnęło jednak po mnie swoją rękę. Mój mąż zachorował na chorobę nowotworową. Wtedy, na 5 lat zrezygnowałam z pracy zawodowej i rozpoczęłam poznawanie nauk tajemnych, kursy, warsztaty, książki.
Chłonęłam wiedzę i rozwijałam swoje wrodzone zdolności uzdrawiania, jasnowidzenia, widzenia wewnętrznego. Naturalną drogą było Reiki – nauka uzdrawiania ciała i duszy. Energia pełna miłości i świadomego życia, wibracje współbrzmienia z Naturą, Kosmosem, Najwyższą Świadomością. Kursy Reiki u Ewy Jabłońskiej, Leszka Boratyna. Kurs bioterapii u Jerzego Strączyńskiego, radiestezji u Bogdana Duszewskiego i u wielu innych wybitnych nauczycieli i mistrzów. Wszystkim jestem bardzo wdzięczna. Moi nauczyciele duchowi też pracowali nade mną. Zdobyłam umiejętność ustalania przyczyn chorób klientów, źródeł problemów w relacjach międzyludzkich, zwłaszcza rodzinnych.
Moją pasją są sesje regresingu. Moim ukochaniem przynoszącym mi najwięcej radości jest uzdrawianie. Cuda zdarzają się często. Jest to dla mnie potwierdzeniem, że ścieżka,którą idę jest tą właściwą. Mąż czuje się doskonale. Pracuje chętnie w naszym ogrodzie,robi to z miłością. Dlatego też nasz ogród jest tak piękny i magiczny o każdej porze roku.
Praca z energią Reiki, jak to się zwykle zdarza, rozwinęła moje zdolności paranormalne. Działanie tej energii jest fascynujące,odczuwanie energii, obserwowanie jej przepływu i zmian jakie wywołuje w stanie zdrowia i życiu osób. Dlatego też ukończyłam wszystkie stopnie wiedzy w drodze do Wielkiego Mistrza Reiki. Od wielu lat prowadzę szkołę Reiki,w której nauczam przeszło 200 osób wykonywania terapii tą metodą…